Teraz już wiemy dokładnie, gdzie leży Kolumbia, czas więc zapoznać się z ukształtowaniem jej terenu.
Mimo, że został nam w oczach gorący, równikowy kraj, o jego losach nie zadecydowały tropikalne równiny, lecz góry, najdłuższe na świecie pasmo Cordillera de los Andes - Andy, ciągnące się wzdłuż zachodnich brzegów Ameryki Południowej, mające od Przesmyku Panamskiego na północy do Ziemi Ognistej na południu około 7300 kilometrów długości, przy szerokościach od 180 do 900 kilometrów, z czego na Kolumbię przypada obszar niemały, bo 485 tysięcy kilometrów kwadratowych, a więc o 25 procent większy od Polski.
Tak olbrzymiej przestrzeni, stanowiącej 42 procent ogólnej powierzchi tego zamorskiego kraju, nie sposób traktować jako jednolitą całość. Bo też kraina ta dzieli się na trzy zasadnicze, niemal równoległe do siebie pasma górskie: Cordillera Oriental - Kordyliera Wschodnia, Cordillera Central - Kordyliera Centralna i Cordillera Oxidental - Kordyliera Zachodnia. Groźna jest uroda tych gór.
Kilometrowe przepaście wysłane siną mgłą, usypujące się nawisłe ściany gór, głazy zastępujące drogę, a także oblane słońcem, rozległe doliny wyłaniające się niespodziewanie zza karkołomnych zakrętów. Gdziekolwiek spojrzysz, woda sączy się ze zboczy, ułatwia roślinom zapuszczanie korzeni, góry stają się piękne w swojej zielonej, splątanej szacie, ale nie są przez to mniej groźne.